"W poszukiwaniu archaicznego Kamienia granicznego w dawnej włości pabianickiej"

W 2009 roku minęło dokładnie 80 lat od ukazania się w "Gazecie Pabianickiej" artykułu Maksymiliana Barucha pt. "W poszukiwaniu archaicznego kamienia granicznego w dawnej włości pabianickiej" 1. Artykuł ten opisuje istnienie jedynego udokumentowanego kamienia granicznego leżącego niegdyś w granicy "państwa pabiańskiego". Akt z 1511 roku mówi, że "w jednym miejscu znakiem granicznym był olbrzymi kamień, na którym wyraźnie wykuta była «noga królewska z ostrogą»". Artykuł ten jest jednocześnie apelem wystosowanym do wszystkich turystów, krajoznawców i miłośników naszej lokalnej historii o rozpoczęcie szeroko zakrojonych poszukiwań wspomnianego kamienia. Chociaż Baruch podaje miejsce, gdzie kamień mógł się znajdować (pomiędzy Wiączynem a Wolą Rakową), to niestety trzeba to szczerze i otwarcie powiedzieć — szanse na jego znalezienie są obecnie znikome. Są dwa tego podstawowe powody: po pierwsze — jak pisze Baruch — "starosta wiączyński dla zatarcia granicy usunął ów kamień, który wywieziono w 16 wołów i wrzucono do pobliskiego bagna" (najprawdopodobniej na południowy-zachód od wsi Wiączyn koło Andrespola) i po drugie — tamtejsze okolice, w którym kamień leżał zostały bardzo mocno przekształcone przez rozrastające się łódzkie osiedla mieszkaniowe. Wielka więc szkoda, że nikt przed 80 laty nie odpowiedział na apel Barucha — szanse na znalezienie kamienia byłyby na pewno znacznie większe.

Nie zrażając się jednak za bardzo tym faktem postanowiłem odpowiedzieć na wezwanie M. Barucha. Swoich poszukiwań nie zawęziłem jednak jedynie do poszukiwań ww. kamienia. Postanowiłem mianowicie przejść wzdłuż całej granicy byłego "państwa pabiańskiego" i spróbować odnaleźć jakiekolwiek, nawet najmniejsze ślady jej istnienia.

1 M. Baruch, W poszukiwaniu archaicznego Kamienia granicznego w dawnej włości pabianickiej, "Gazeta Pabianicka" 1929, nr 28, s. 3.